Krystaliczna woda prosto z gór należy do motywów często pojawiających się reklamach. Nic dziwnego: to obraz prosty i bardzo czytelny - zwykle kojarzący się z orzeźwieniem. Outdoorowa rzeczywistość jest jednak zdecydowanie bardziej prozaiczna, a czerpanie bezpośrednio z natury, nie zawsze wychodzi na zdrowie. Minimaliści twierdzą, że wystarczy półtora litra, Światowa Organizacja Zdrowia dane te mnoży przez dwa, a trekkingowa praktyka pokazuje, że nasze potrzeby mogą być jeszcze większe (szczególnie gdy wędrujemy latem). Ile wody powinniśmy wypijać w ciągu dnia, żeby dobrze funkcjonować? W tej kwestii nie będzie raczej zgody, bo to sprawa indywidualna. Jedno jest pewne: o swoje organizm na pewno się upomni. Co wtedy, gdy właśnie wyczerpały się plecakowe zasoby i nie widać oznak cywilizacji? Skutecznym orężem w walce z odwodnieniem na trasie może być turystyczny filtr do wody. Woda z butelki, czy ze stawu? Termos, lub choćby plastikowa butelka wypełniona wodą mineralną to obowiązkowe wyposażenie turysty przemierzającego górskie szlaki. Problemu nie ma, jeśli trasa usłana jest schroniskami, ale co wtedy, gdy po drodze nie spotka się „cywilizowanych” miejsc, gdzie można uzupełnić brak wody. Większy zapas? Z tego rozwiązania niezadowolone będą nasze plecy oraz kości. Korzystanie z ujęć na trasie? To może wiązać się z pewnym dreszczykiem emocji. Za ciecz znajdującą się w butelce ręczy producent, ale o tym, co zawiera woda z napotkanego strumyka lub stawu, nie wiemy praktycznie nic. Picie jej bezpośrednio z ujęcia przypomina więc trochę… grę w rosyjską ruletkę. Krystaliczna woda nie musi być wolna od zanieczyszczeń. (fot. LifeStraw) Źródła zagrożeń Zgodnie z zasadą, że cicha woda brzegi rwie, nawet w pozornie bezpiecznych akwenach mogą czaić się nieprzyjemne niespodzianki. Należą do nich: Zanieczyszczenia mechaniczne To ten typ, który jesteśmy w stanie wychwycić gołym okiem i który skutecznie może odwieść nas od próby ugaszenia pragnienia. Bo któż z nas nie będzie miał oporów przed raczeniem się swoistym wywarem, zawierającym zgrzytające pod zębami pyły oraz szczątki roślin. Zanieczyszczenia biologiczne i chemiczne Ten przeciwnik, chociaż niewidoczny, bywa dużo groźniejszy. W klarownej, na pierwszy rzut oka, wodzie mogą występować: Pierwotniaki Należą do najpopularniejszych tego typu zagrożeń, a do wody dostają się wraz z odchodami. Jeśli dotrą do naszego układu pokarmowego, najczęściej próbują wywołać biegunkę. Bakterie Akweny są środowiskiem, w którym dobrze czują się bakterie. Ich obecność w wodzie, którą zamierzamy spożyć, również może skończyć się tzw. dolegliwościami żołądkowymi. Poważniejsze konsekwencje może nieść ze sobą kontakt z bakteriami żyjącymi w krajach tropikalnych. Wirusy Mikroskopijne rozmiary sprawiają, że niełatwo jest się ich pozbyć. To zła wiadomość, bo przez obecność wirusów w wodzie do picia można zarazić się chorobami, takimi jak żółtaczka pokarmowa. Lepszą informacją (przynajmniej dla tych, którzy eksplorują tereny w naszej strefie klimatycznej) jest fakt, że ten problem dotyczy krajów tropikalnych. Pestycydy Na koniec zagrożenie, które w małym stopniu dotyka niedostępnych gór, ale zdarzyć się może w rejonach położonych bliżej „cywilizacji”. Jeśli wybieramy się do miejsc sąsiadujących z terenami rolniczymi, nie jest wykluczone, że w akwenach znajdą się szkodliwe dla zdrowia pestycydy. Użycie dobrego filtra do minimum ogranicza ryzyko zatruć. (fot. LifeStraw) Outdoorowe metody walki z zanieczyszczeniami Lista wodnych intruzów, którzy w naszym organizmie mogą dokonać spustoszenia, jest — jak widać — długa, ale poszerza się też arsenał produktów, które mają chronić nas przed ich zapędami. Możemy dziś walczyć z nimi poprzez Gotowanie wody To znana od wieków i najprostsza metoda przygotowywania wody do bezpiecznego spożycia, jednak z racji czasochłonności i energochłonności, w warunkach trekkingu niezbyt praktyczna. Użycie środków chemicznych Najczęściej występują one w formie tabletek. Ich największymi atutami są niska waga i małe gabaryty (co może przekonać fanów trekkingu „na lekko”) oraz dosyć duża skuteczność w walce z bakteriami, wirusami i pierwotniakami. To rozwiązanie ma też sporo niedoskonałości. Uzdatnionej wody nie napijemy się od razu — na to, aż aktywne substancje zrobią „swoją robotę”, trzeba czekać czasem i dwie godziny. Tabletki (które często zawierają chlor), co prawda neutralizują czynniki niosące największe zagrożenie, ale nie zadbają o komfort naszych kubków smakowych. W przeliczeniu na litry, przygotowywanie wody do spożycia tą metodą wychodzi najdrożej. Użycie promieni UV Z drobnoustrojami gnieżdżącymi się w wodzie można też skutecznie walczyć za pomocą specjalnych urządzeń wykorzystujących lampy UV. Działają one zdecydowanie szybciej, niż tabletki, ale nie radzą sobie ze wszystkim. Woda przygotowywana do spożycia tym sposobem nie zmieni swojego zapachu, ani wyglądu. Do tego dochodzą dosyć wysokie koszty takiego urządzenia oraz… spory apetyt na energię elektryczną (co komplikuje sytuację, gdy chcemy wędrować z dala od cywilizacji). Wykorzystanie filtra do wody Do niedawna mogło się wydawać, że w outdoorze dużej kariery nie zrobią. Co prawda potrafiły sobie poradzić z większością zanieczyszczeń (poza wirusami), a dodatkowo poprawiały smak i wygląd wody, ale były duże i ciężkie, więc nieporęczne. Jednak w ostatnich latach pojawiło się sporo rozwiązań na tyle ciekawych, że obecnie można mieć nawet wrażenie, że ta technologia nieco odskoczyła reszcie stawki. Turystyczny filtr do wody — co warto polecić? Turystyczny filtr do wody — to urządzenie na przestrzeni lat dosyć mocno się skurczyło. Osiągnięty minimalizm, przy zachowaniu wcześniejszych atutów, sprawił, że to właśnie filtry na przykład od marki Katadyn są dziś chętnie wybierane przez miłośników bardziej zaawansowanego trekkingu, ceniących sobie wygodę i niezależność. Dlaczego? Najlepiej zobrazują to konkretne przykłady. LifeStraw Personal Temu niezwykłemu urządzeniu magazyn „Time” przyznał prestiżowy tytuł Wynalazku Roku. Filtr LifeStraw Personal powstał z myślą o sytuacjach kryzysowych i osobach, które mieszkają w rejonach z ograniczonym dostępem do wody pitnej. Jego zalety, takie jak: uniwersalność, niezawodność, małe rozmiary, niska waga (ok. 60 gramów), łatwość obsługi i całkiem spora żywotność (do 1000 l. wody), zaczęli dostrzegać także podróżnicy i miłośnicy trekkingu. Tytuł Wynalazku Roku magazynu Time zobowiązuje! Słynna już „Słomka Życia” w pełnej okazałości. (fot. Legendarna już „Słomka Życia”, ma postać walca o wymiarach 22 x 2,5 cm i pozwala na picie wody bezpośrednio z rzek i jezior. Jest to możliwe, dzięki zastosowaniu specjalnego filtra HollowFiber, który zatrzymuje wszelkie zanieczyszczenia o średnicy większej niż 0,2 µm. To wystarczająca przeszkoda, by nie przepuścić zanieczyszczeń stałych, pierwotniaków (skuteczność do 99,9%), bakterii (skuteczność do 99,99%) i pasożytów. W zasadzie przez takie “sito” mogą przecisnąć się tylko wirusy, ale one – o czym była mowa wcześniej – czają się w akwenach tropikalnych. Jak dokładnie działa ten turystyczny filtr do wody? Tego dowiecie się z poniższego filmu. Sawyer All in One Water Filtration System Jeszcze wyższy poziom ochrony zapewnia turystyczny filtr do wody wchodzący w skład zestawu Sawyer All in One Water Filtration System. Kanaliki o średnicy zaledwie 0,1 µm skutecznie zatrzymają większość szkodliwych substancji: 99,9999% pierwotniaków i cyst (w tym Cryptosporidium, Giardia) oraz 99, 99999% bakterii (salmonella, cholera, Wyróżnia się on szerokim wachlarzem zastosowań. W zestawie znalazła się specjalna plastikowa butelka, do której można przykręcić filtr (chociaż jest on też kompatybilny z większością zwykłych, plastikowych butelek), by w wygodny sposób delektować się czystą wodą. Dołączono również nakładkę, która pozwala na przytwierdzenie filtra do kranu. Jest też część, która umożliwia przekształcenie zwykłego wiadra w zbiornik grawitacyjny. Od dobrego filtra wymaga się wszechstronności. Na zdjęciu Sawyer All in One Water Filtration System. (fot. Sawyer Point Zero Two Purifier To urządzenie polecić można osobom szukającym wyzwań w tropikalnym klimacie. Sawyer Point Zero Two Purifier należy, bowiem, do najdokładniejszych filtrów na rynku, a kanaliki, o średnicy 0,02 µm, oprócz bakterii (cholera, salmonella, E. Coli) pierwotniaków i cyst (Giardia, Cryptosporidium, Cyclospora) zatrzymują także sporą część wirusów (wirusowe zapalenie wątroby typu A, wirusowe zapalenie wątroby typu E, polio, rotawirus, adenowirus, echovirus, reovirus, astrovirus, Coronavirus). Trzeba przyznać, że tę zdolność ma mało który turystyczny filtr do wody. Sawyer Point Zero Two Purifier zostawia konkurencję w tyle także w kwestii: wydajności (dziennie potrafi przefiltrować nawet 600 litrów wody) oraz żywotności (do miliona litrów). Podobnie jak w przypadku modelu All in One Water Filtration System, w zestawie znalazło się kilka praktycznych dodatków, które rozszerzają zakres zastosowania takiego urządzenia. Filtr Sawyer Point Zero Two Purifier należy do najskuteczniejszych tego typu urządzeń. (fot.
Filtr odwróconej osmozy RO Skutecznie przechwytuje w wodzie metale ciężkie, bakterie, pozostałości pestycydów, mikroorganizmy, związki organiczne. 3. Filtr z aktywnym Węglem - Skutecznie usuwa chlor i jego związki oraz zanieczyszczenia organiczne. Dzięki zastosowaniu filtra węglowego poprawia się smak wody, znika zabarwienie i
Jaki filtr do wody wybrać? Jaki filtr do domku jednorodzinnego, a jaki będzie dobry do przedszkola lub restauracji?! Odpowiadamy na te pytania i zachęcamy do zapoznania się z kategoriami filtrów do wody dostępnymi w naszym sklepie. Jakikolwiek filtr do wody wybierzesz, to będzie dobry wybór, ponieważ nasza oferta obejmuje wyłącznie najlepsze filtry do wody i sprawdzone rozwiązania. Filtrów do wody na rynku jest bardzo dużo - od filtrów wstępnych, chroniących nas przed zanieczyszczeniami mechanicznymi, po takie, które wykorzystują różne zaawansowane technologie, jak filtry z węglem aktywnym, filtry odwróconej osmozy, zmiękczacze wody czy filtry odżelaziające. Jak w tym wszystkim się odnaleźć, by być pewnym, że przefiltrowana woda spełnia nasze oczekiwania?Zacznijmy od krótkiego opisania poszczególnych rodzajów filtrów do wstępne (mechaniczne, sedymentacyjne) - filtry, które z reguły stanowią pierwszy stopień filtracji. Wyłapują z wody wszystkie zanieczyszczenia mechaniczne takie jak: piasek, rdza, muł, szlam, pyły itp. Dzięki swojej funkcji zabezpieczają również inne urządzenia filtrujące, takie jak np. zmiękczacze czy odżelaziacze oraz odciążają wkłady sedymentacyjne w filtrach odwróconej osmozy. Montuje się je z reguły na głównych przyłączach wody w domu lub do wody - nazywane również wymiennikami jonowymi ze względu na ich sposób pracy. Podczas filtracji specjalny wkład (żywica jonowymienna) wymienia jony wapnia i magnezu zawarte w wodzie na jony sodu, dzięki czemu zmiękcza wodę, która od urządzenia jest następnie przekazywana do naszego kranu. Filtry węglowe - stworzone do usuwania z wody związków organicznych i chemicznych. Poprawiają również smak i zapach wody. Bardzo ważna jest ich regularna wymiana (żywotność filtra węglowego wynosi ok. 6 miesięcy). Odwrócona osmoza - bardzo popularna metoda uzdatniania wody. Na świecie nr 1 pośród wszystkich rodzajów filtracji. W Polsce często próbowano dyskredytować tę metodę uzdatniania wody, jako produkującą wodę zbyt czystą. To oczywiście bzdura, a za działaniami tymi często stały firmy produkujące wodę mineralną. W praktyce dobre urządzenia odwróconej osmozy wyposażone są w mineralizator wzbogacający wodę o niezbędne minerały. Lampy UV - zabijają w wodzie patogeny, wirusy i bakterie. Światło UV zastosowane w lampach skutecznie radzi sobie z mikrobiologią w wodzie. Jeśli nasza woda pochodzi z niepewnego źródła lub zdarzają się często zakażenia bakteriami w wodzie, to koniecznie wybierzmy lampę UV, która poradzi sobie z tym są to tylko podstawowe rodzaje filtrów do wody, które dodatkowo dzielą się na pomniejsze kategorie. Mając na uwadze to, że każdy filtr odpowiedzialny jest za coś innego, łatwo nam stwierdzić, że najlepszy filtr do wody, jaki wybralibyśmy dla siebie, musiałby łączyć w sobie wszystkie te funkcje. Na szczęście jesteśmy specjalistami w tej dziedzinie i możemy śmiało powiedzieć, że mamy urządzenie, które ma w sobie większość opcji przedstawionych powyżej. Jaki filtr do wody będzie najlepszy do domu lub mieszkania? Bluewater Cleone™ to filtr do wody, który powinien znaleźć się w każdym domu. To kompaktowe urządzenie jest najlepszym filtrem do wody na świecie. Cleone produkowane jest przez szwedzką firmę Bluewater - absolutnego lidera w świecie uzdatniania wody. Wykorzystuje filtrację molekularną - najbardziej wydajną i skuteczną metodę oczyszczania, w której półprzepuszczalna membrana stanowi barierę usuwającą wszelkie patogeny, bakterie i wirusy. Kilka stopni filtracji (wkłady sedymentacyjne i z węglem aktywnym) wyłapuje wszystkie związki mechaniczne, chemiczne, poprawia smak i zapach wody. Na temat Bluewater Cleone możesz zobaczyć film, który zrobiła Pani Gadżet w telewizji TVN. Link do filmu znajdziesz tutaj. Wiele osób jednak twierdzi, że odwrócona osmoza wraz z zanieczyszczeniami usuwa również z wody wszelkie dobroczynne związki mineralne. Z tym problemem Bluewater Cleone też radzi sobie bezproblemowo - wkład mineralizujący, będący ostatnim etapem filtracji, zmniejsza kwasowość wody, zwiększa jej pH i dostarcza do niej cennych minerałów.
Węglowy filtr do wody pitnej - najczęściej taki filtr stosuje się w specjalnych dzbankach do zmiękczania wody. Jednak może on być odkamieniana bezpośrednio przy poborze. W takiej sytuacji odkamieniacz wody użytkowej należy zamontować na końcówce kranu, na wylewce baterii lub też na rurę doprowadzającą zimną wodę w mieszkaniu. Właśnie przeprowadziliśmy się do nowo wybudowanego domu. Mamy wodę z wodociągu, ale chyba niezbyt dobrą. Czy filtrowanie wody wodociągowej ma sens, a jeśli tak, to jakie filtry wybrać?1 Filtrowanie wody z kranu Woda wodociągowa docierająca do kranów jest uzdatniona, ale może zawierać zanieczyszczenia wtórne - rdzę, piasek i zawiesiny. Zmieniają one barwę wody oraz powodują uszkadzanie instalacji, baterii i urządzeń domowych. Uciążliwy jest też rozpuszczony w wodzie chlor, który ma nieprzyjemny smak. Aby dobrać filtry, trzeba najpierw poznać skład wody. Informację tę można uzyskać telefonicznie w lokalnym zakładzie wodociągów, na stronach internetowych lub oddać wodę do zbadania - np. w lokalnej stacji Sanepidu. Dobór urządzeń do uzdatniania należy powierzyć fachowcom, zależy on bowiem od jakości wody i planowanego jej Jakie filtry wybrać, gdy woda jest niedobra Do uzdatniania wody wodociągowej stosuje się następujące filtry: Wstępne mechaniczne. Aby ochronić całą instalację, taki filtr montuje się na rurze doprowadzającej wodę do domu. Do wyboru są urządzenia: z wymiennymi wkładami, najczęściej polipropylenowymi (o dokładności filtracji 20-50 mm); samoczyszczące - takie nie wymagają wymiany wkładów, ale są mniej dokładne (80 mm). Z kilkuczęściowymi obudowami i wymiennymi wkładami. Montuje się je zwykle przed punktem poboru wody pitnej. Mogą być podłączane do kranu (wówczas uzdatniają również wodę do zmywania) lub mają odrębną wylewkę i uzdatniają tylko wodę pitną. W pierwszej obudowie umieszcza się zawsze wkład mechaniczny, a w ostatniej - węglowy. Lepiej nie stosować filtrów węglowych na początku instalacji, ponieważ węgiel aktywny usuwa z wody chlor, który ją dezynfekuje. W związku z tym za filtrem mogą się rozwijać bakterie. Jeśli więc filtr węglowy jest zamontowany na początku instalacji, to przed punktem poboru wody należy zainstalować bakteriobójczą lampę UV. Zestawy odwróconej osmozy. Są alternatywą dla filtrów z wymiennymi wkładami. Usuwają wiele zanieczyszczeń nieznacznie przekraczających normę. Montuje się je bezpośrednio przed punktem poboru wody do picia. Należy jednak pamiętać, że odwrócona osmoza usuwa wszystkie zawarte w wodzie minerały, w tym również mikroelementy potrzebne organizmowi ludzkiemu. Dlatego należy unikać picia takiej wody, choć można jej używać do napojów i potraw. Z wkładem polifosfatowym. Są to filtry zmiękczające wodę do urządzeń grzewczych i pralek. Tak zmiękczona woda nie nadaje się do Czym się kierować wybierając filtry Warto wybierać urządzenia takich producentów, którzy działają nie tylko na rynku konsumenckim, ale też na rynku przemysłowym, ponieważ uzdatnianie wody do celów przemysłowych wymaga szczególnych kompetencji i fachowości. Na pewno nie warto się kierować urodą opakowania ani krajem pochodzenia filtrów. Produkty sprzedawane np. jako amerykańskie pochodzą często z wytwórni na Dalekim Wkłady filtrowe należy wymieniać nie rzadziej niż co sześć miesięcy, a także po tym jak spadło ciśnienie wody oraz po dłuższej niż siedem dni przerwie w użytkowaniu instalacji.Kup teraz Filtr węglowy AKPO P30 (kod producenta - P30) za 29,99 zł - w kategorii Filtry do okapów - Akcesoria na Allegro.pl. Numer oferty 11109557847. Najwięcej ofert, opinii i sklepów w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Kup Teraz na Allegro.pl!
Im dłuższy kontakt węgla z wodą, tym parametry wody są lepsze. Idealna temperatura pracy dla węgla aktywnego to 10oC i pHFiltr węglowy do okapu sprawia, że powietrze w kuchni staje się wolne od tłuszczu i innych zanieczyszczeń. Jakość filtra zależy od wielkości kuleczek węgla aktywnego. Aby filtr działał skutecznie, należy uruchomić go tuż po rozpoczęciu gotowania lub smażenia. Co to jest filtr węglowy do okapu? Filtr węglowy do okapu składa się z niewielkich kuleczek węgla aktywnego o właściwościach absorpcyjnych. Wszelkie opary powstające na przykład podczas gotowania trafiają do filtra. Dzięki temu powietrze w pomieszczeniu jest czyste i świeże, gdyż wszelkie nieprzyjemne aromaty zostają na filtrze. Filtr węglowy do okapu montuje się zazwyczaj na filtrze aluminiowym (służącym do wyłapywania cząsteczek tłuszczu) lub na silniku okapu. Jednak, aby działał skutecznie, okap należy uruchamiać tuż po tym, jak zaczniemy gotować. To spowoduje, że w pomieszczeniu nie dojdzie do nadmiernego wytwarzania wilgoci i tłuszczu. Ponadto zawsze warto przykrywać patelnię czy garnek. Nie tylko wpłynie to korzystnie na czas przygotowania potrawy, ale też ograniczy ilość nieczystości w pomieszczeniu. Od czego zależy jakość okapu z filtrem węglowym? Aby węgiel aktywny zamknięty w obudowie filtra był skuteczny, należy wybrać model o nieco większej granulacji, taki jak np. Akpo 650, Amica FWK 160 czy Amica FWP 18. Okap z filtrem węglowym powinien mieć filtr, który z jednej strony umożliwi swobodny przepływ powietrza, a z drugiej dokładnie wybierze znajdujące się w nim nieczystości. Wysokiej jakości okap z filtrem węglowym powinien także mieć solidną obudowę, dopasowaną do rozmiarów filtra. Dzięki temu przepływające powietrze w całości zostanie przefiltrowane – nie zostaną w nim resztki tłuszczu i wilgoci. Jakość filtra zależy także od tego, jakie substancje jest w stanie zatrzymać. Najlepsze pochłaniacze kuchenne z filtrami węglowymi mogą zatrzymać nawet metale ciężkie. Wydajność urządzenia zależy od zawartości węgla aktywnego w filtrze. Im jest go więcej, tym z lepszym modelem mamy do czynienia. Dlaczego warto zamontować okap podszafkowy z filtrem węglowym? Okap podszafkowy z filtrem węglowym może odmienić oblicze pomieszczenia, w którym się znajdzie. Dzięki niemu wnętrze staje się mniej chaotyczne i bardziej dopasowane pod względem estetycznym. Tego typu okap kuchenny z filtrem węglowym doskonale wkomponowuje się w każdą przestrzeń. Produkowany jest z tworzyw, które sprawiają, że wygląda dobrze zarówno w otoczeniu drewnianych, jak i laminowanych mebli kuchennych. Producenci okapów oferują modele wyposażone np. w światło LED, które sprawia, że płyta i kuchenka są jaśniejsze, a to z kolei wprowadza przytulny nastrój. Ponadto, okap kuchenny z filtrem węglowym, dzięki dużej mocy absorpcji, będzie pasował nawet do kuchni typu open space. Zanim jednak zamontujemy okap z filtrem węglowym, pamiętajmy, że urządzenie po przełączeniu na wyższy bieg może generować hałas. Jak założyć filtr węglowy do okapu podszafkowego? Montaż okapu na filtr węglowy jest zadaniem dla osoby doświadczonej w tym zakresie. Samodzielnie możemy jednak założyć uniwersalny filtr węglowy do okapu. Nie będą nam do tego potrzebne żadne specjalistyczne narzędzia. Najpierw należy zdjąć obudowę okapu i metalowe filtry. Po odkręceniu filtrów węglowych trzeba przykręcić nowe, a następnie ponownie zamontować filtry metalowe i obudowę okapu. Gdy wiemy już, jak założyć filtr węglowy do okapu, pamiętajmy, by robić to regularnie, mniej więcej co 3–6 miesięcy. Zapewni to poprawnie funkcjonowanie okapu kuchennego. Ceny filtrów węglowych nie należą do wygórowanych. Do tańszych modeli zaliczamy Finlux FCF-S60g i Amica FWK 250. Warto mieć w zapasie kilka filtrów. Jeśli jednak nie chcemy wymieniać filtra co 3–6 miesięcy, możemy zdecydować się na zakup kosztowniejszego modelu, który może pracować bez wymiany nawet do 3 lat. Niemniej jest to rozwiązanie znacznie droższe niż standardowy jednorazowy filtr. Podszafkowy okap z filtrem węglowym ‒ montaż Podstawowym narzędziem, które będzie nam potrzebne do montażu, jest wkrętarko-wiertarka. Dzięki niej wywiercimy otwory niezbędne do osadzenia okapu. Podczas instalacji pamiętajmy o instrukcjach producenta. Gdy okap będzie działał jako pochłaniacz, najpierw zdejmijmy filtry tłuszczowe okapu i blokadę umożliwiającą mu pracę w obiegu zamkniętym. Po montażu filtra w odpowiednim miejscu i zaklejeniu otworu doprowadzającego powietrze do kanału wentylacyjnego przyłóżmy okap do danej części szafki i zaznaczmy miejsca, w których wywiercimy otwory. Następnie przyłóżmy okap na filtry węglowe i przymocujmy go za pomocą wkrętów do szafki. Potem zamontujmy filtry na tłuszcz. FILTR Z WĘGLEM AKTYWNYM . Przeznaczony dla obszarów z miękką wodą lub z zastosowaniem zmiękczacza wody. 3-fazowy filtr z węglem aktywnym GROHE Blue usuwa substancje, które mogą negatywnie wpływać na zapach i smak wody, takie jak chlor i związki organiczne, zapewniając wodę o pysznym smaku i bez zanieczyszczeń, pozostawiając niezmieniony poziom twardości węglanowej. Fot. by RonPorter / zainteresowanie wzbudził wśród Was mój artykuł na temat opłacalności kupowania wody w butelkach. Obiecałem wtedy, że spróbuję policzyć koszty związane z używaniem w domu modnych od paru lat stacji filtrujących kranówkę. Słowa dotrzymuję i mam dla Was świeżą porcje wyliczeń. Czy filtr odwróconej osmozy się opłaca? Ile kosztuje na starcie i w trakcie eksploatacji? Zapraszam. Dlaczego warto mieć filtr odwróconej osmozy?Zacznijmy od podstaw, czyli od wyjaśnienia, czym właściwie jest ta słynna odwrócona osmoza. Filtry, które montujemy pod kranem (zwykle w kuchni, bo tam zależy nam na najwyższej jakości wody) działają na zasadzie dyfuzji, to znaczy, że woda przechodzi przez zainstalowaną w filtrze membranę półprzepuszczalną i z jednego roztworu uzyskujemy inny. Oczywiście bardziej pożądany, bo pozbawiony zanieczyszczeń. Główną funkcją filtrów odwróconej osmozy jest usuwanie z wody bakterii, wirusów i metali ciężkich. Filtry te są niezwykle dokładne (nawet do 99% filtracji), co ma skutki uboczne – z wody usuwane są bowiem także związki mineralne, których potrzebujemy do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Dlatego z reguły filtr odwróconej osmozy uzupełnia się mineralizatorem. Nie jestem chemikiem i nie będę wchodził w polemiką, czy ów mineralizator działa na zasadzie placebo. Zaufajmy fachowcom i przyjmijmy ten fakt za zatem, po co właściwie sporo osób montuje filtr odwróconej osmozy w swojej kuchni. Widziałem efekty działania tego urządzenia – są zachęcające (sam jeszcze się takiego cuda nie dorobiłem). Znajomi od 5 lat korzystają z tego samego czajnika (zero kamienia), a ich kwiaty, także podlewane wodą po osmozie, mają się nad wyraz dobrze. Same plusy? Ze zdrowotnego punktu widzenia raczej tak, ale co z kosztami? Weźmy je na kosztuje używanie filtra odwróconej osmozy?Kwestia podstawowa – cena filtra. Wiele zależy od tego, czy zamawiacie urządzenie z montażem w profesjonalnej firmie, czy też kupujcie filtr w Internecie i bawicie się w domowego hydraulika. Generalnie jednak należy przyjąć spory wydatek. Sam filtr, z mineralizatorem, dobrej firmy (amerykańskiej, chińszczyzny nie warto kupować), kosztuje minimum 600 złotych brutto. Do tego dochodzi montaż – od 150 złotych brutto i cena elementów hydraulicznych niezbędnych do podłączenia – około 50 złotych brutto. Sumarycznie uznajmy więc, że na początek trzeba w przyjemność posiadania superczystej wody zainwestować około 800 złotych. Sporo, no ale ma być zdrowo, prawda?Filtr pracuje bezobsługowo, nie wymaga energii elektrycznej. W zależności od wielkości filtra w jego zbiorniku zbieramy czystą już wodę, która jest cały czas do naszej dyspozycji. Zapas ten jest sukcesywnie uzupełniany w miarę zużycia. Do tej pory wszystko jest jasne. Koszty jednak pojawiają się niemal od filtrów odwróconej osmozy jest bowiem to, że produkując wodę czystą, muszą zużyć wielokrotnie więcej wody wodociągowej. W sprawnej instalacji przyjmuje się stosunek 1/4 lub 1/6, czyli pisząc obrazowo, uzyskując 1 litr krystalicznej wody, 4 lub 6 litrów puszczamy po prostu do kanalizacji. A ta woda jest cenna. Średnia cena m3 wody wraz ze ściekami to koszt ok. 10 złotych. Wiemy więc, że korzystając z filtra odwróconej osmozy i biorąc jedynie pod uwagę koszty ścieków, produkcja 1 litra wody kosztuje nas 4 lub 6 groszy. Niewiele, ale trzeba o tym kosztem jest serwis filtra. Co 6 lub 12 miesięcy trzeba w nim wymienić wkłady. Nie są bardzo drogie, ale wypada, aby robił to autoryzowany serwis (zachowujemy gwarancję na urządzenie). Kosztuje to około 100 złotych za wizytę z filtrami w cenie, czyli maksymalnie 200 złotych rocznie (zakładając wymianę wkładów co pół roku).Filtr odwróconej osmozy powinien pracować bezawaryjnie przynajmniej 10 lat. Po tym czasie najczęściej do wymiany nadaje się membrana. Zwykle operacja nie jest do końca opłacalna, decydujemy się więc na zakup nowego filtra (jeszcze dokładniejszego).W tym miejscu wrócę do moich wyliczeń z poprzedniego artykułu o kosztach wody pitnej. Przypomnę, że zwykła kranówka kosztuje w Polsce około 1 grosz za litr, woda źródlana w butelce 1,5 litrowej ok. 59 groszy, a woda mineralna w takim samym opakowaniu już 93 grosze za litr. Co z wodą po osmozie?Zsumujmy wydatki. Z portfela ubyło nam 800 złotych na filtr. Aby wypić jeden litr czystej wody, musieliśmy wysłać do kanalizacji 4 lub 6 litrów. Dwa razy w ciągu roku odwiedził nas też fachowiec z serwisu, który skasował 200 złotych. Zakładamy, że filtr przeżyje 10 lat, a więc koszt zakupu dzielimy proporcjonalnie i doliczamy do rocznej eksploatacji 80 użytkowanie filtra odwróconej osmozy kosztuje 280 złotych (urządzenie i serwis) oraz cenę wody, która trafia do kanalizacji. Jeśli przyjmujemy, że dziennie wypijemy 2 litry wody przefiltrowanej, tym samym marnujemy od 8 do 12 litrów kranówki. Miesięcznie jest to 240 lub 360 litrów, a rocznie 2920 lub 4380 litrów. Przeliczając na złotówki – od ok. 29 do 44 złotych. Sumarycznie w ciągu roku wydajemy więc na utrzymanie filtra od 309 do 324 złotych. W tym czasie filtr dostarczy nam 730 litrów wody (2 litry dziennie razy 365 dni roku). Oznacza to, że koszt 1 litra wody wyprodukowanego przez filtr odwróconej osmozy, kosztuje ok. 40 groszy. Rocznie to blisko 300 złotych. Jeśli zatem bierzemy pod uwagę różne czynniki, zdrowotne i finansowe, możemy z czystym sumieniem uznać, że filtr odwróconej osmozy się opłaca, ponieważ produkowana przez niego woda jest sumarycznie tańsza od butelkowanej. Oczywiście, koszt ten znacznie obniżymy, jeśli w naszym przypadku wystarczy jedna wizyta fachowca w roku (-100 złotych). W takiej sytuacji litr wody po osmozie będzie nas kosztować ok. 29 groszy (rocznie ok. 219 złotych). Nadal jest to kilkadziesiąt razy drożej od wody z kranu, ale skoro ma być także zdrowo?Korzystacie w domu z filtra odwróconej osmozy? Jak wrażenia? Próbowaliście kiedykolwiek liczyć koszty związane z jego użytkowaniem? Zapraszam do dzielenia się doświadczeniami w komentarzach!Znajdź najlepsze oprocentowanie: .